Chodząc jesienią na nasze ulubione ścieżki, marzyłyśmy z Krysią o spacerze zimą, w słoneczny ale mroźny i śnieżny dzień. No i doczekałyśmy się :-) Bylo cudownie! Dość spokojnie, słonko przygrzewało a śnieg skrzył się jak diamenty. Jak w bajce :-). Gdybyśmy wyszły 5 minut wcześniej, cyknęłabym jemiołuszki z mniejszej odległości i nie przez okno.
Mając takie fotki nie ładnie podpuszczać dziadka.
OdpowiedzUsuńBrawo !!! Ja nigdy jemiołuszek nie spotkałem, a i śnieg na Twoich fotkach prawdziwszy .
To dopiero początek zimy a zdjęcia takie ładne, że nie wiem co będzie dalej :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie! U nas tez dzis padal snieg ale sie nie utrzymal...
OdpowiedzUsuń