Kacza rodzinka, którą odwiedziłyśmy na spacerze
Gdy wracałyśmy, z daleka Krysia zauważyła kaczuszki na ścieżce. To ta sama rodzinka, którą widziałyśmy na stawiku. Bardzo nas rozczuliła ta scenka i jakiś czas szłyśmy za nimi ale zniknęły nam z oczu chowając się w zaroślach.. Pewnie mama poczuła się czymś zaniepokojona, że zdecydowała się opuścić bajorko. I pomyśleć, że przeszła przez bardzo ruchliwą drogę aby znaleźć bezpieczniejsze miejsce dla swoich dzieci. Byłyśmy pełne podziwu dla determinacji tej dzielnej kaczej mamy:-)
Znowu biały pająk świetnie zakamuflowany w kielichu powoju z upolowaną pszczołą
Rozśpiewany potrzeszcz
Pokląskująca kląskawka
Zdjęcia idealnie oddały nasz spacerek :)
OdpowiedzUsuńBiały pająk krwiopijca świetny!
A klaskawka jaka sliczna!
OdpowiedzUsuń