Dziś wracając do domu, na Plisiej ścieżce, zauważyłyśmy z daleka jakiegoś dość dużego żółtawego ptaka, który zawisał w locie nad łąką. Bardzo byłyśmy podekscytowane robiąc szybko zdjęcia i zastanawiałyśmy się cóż to za ptaszek. W domu okazało się, że to wilga, chyba samica. Szkoda, że znowu jakość zdjęć jest "do bani";-(
Krysia robi makro:-)
Fotki jak zwykle świetne !!!
OdpowiedzUsuńA wilga była niesamowita, kilka razy zawisła nad ziemią... ale z nas takie fotografki :(
Mało tego, 2 metry ode mnie była sarna i nie zdążyłam jej zrobić zdjęcia.... szkoda słów.
Oj fotografki, super zdjecia robicie, nie marudzcie! To z pszczolka, na parzyklad, jest ekstra!
OdpowiedzUsuń