niedziela, 12 czerwca 2011

Zielonoświątkowy spacer.








 To owad naszego dzieciństwa, którego nie widziałyśmy chyba jeszcze w dorosłym życiu! Nazywałyśmy go zazulka i w dużych ilościach spotykałyśmy na ścieżce koło przedszkola.


2 komentarze:

  1. Ale slicznie! A ta zabka jak smiesznie wyszla!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zielono......świątkowo :)
    Koniki i słowik superackie !!!

    OdpowiedzUsuń