niedziela, 17 stycznia 2016

Piękna zima do nas zawitała :-)








10 komentarzy:

  1. U mnie też sypnęło śniegiem :)
    Śliczne zdjęcia, bardzo podoba mi się to z gilem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękne foto z wróbelkami, nawet nie wiedziałam, że one tak potrafią rozpościerać pióra na ogonie. :)))))
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za miłe komentarze! Mazurki to przesympatyczne ptaszki. Najczęściej spotykam je w sporych grupkach, słychać je wtedy z daleka bo się przekomarzają, przeganiają, robią wiele hałasu ale robią to z wdziękiem i mogłabym tak je obserwować bez końca :-). Niestety dość szybko się płoszą :-(. Tu na zdjęciu udało mi się uchwycić tylko parkę bo reszta odfrunęła, gdy zbliżyłam się na przyzwoitą odległość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia. U mnie jeszcze tak nie sypnęło śniegiem. Coś tam jest ale nie tyle jak na tych zdjęciach. A ptaszki ... superaśnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak pieknie! Jak w basniowej krainie :-) Ale jak musi byc zimno... nie zmarzly Ci paluszki?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę na początku paluszki marzły ale w ferworze walki z aparatem w grubych rękawiczkach jakoś się rozgrzały :-)

      Usuń
  6. No i u mnie biało,czego bardzo nie lubię no i mrożno!Piękne ptaszydła. Tu u mnie wróbli jak na lekarstwo,mazurków więcej,ale jak będą wycinane w zwrotnym tempie krzewy i stare drzewa,to niedługo będą tylko gołębie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz! Może przemawia przeze mnie egoizm bo mieszkam w mieście, w bloku, gdzie chodniki są odśnieżane, nie mam samochodu a w związku z tym konieczności skrobania szyb. Kiedy po szarych, pochmurnych dniach, wietrznych i deszczowych zaczął padać śnieg a następnego dnia wszystko było pokryte białym puchem, skrzącym się w słońcu to ogarnęła mnie radość i poszłam na spacer z moim aparatem! Wpadałam w zachwyt na każdym zakręcie, gdy ukazywały się moim oczom te przepiękne widoki :-). Cieszę się taką zimą bo wiem, że wkrótce może być chlapa, szaro i buro. Oczywiście nie miałabym nic przeciwko ciepłym i słonecznym dniom bez śniegu ale pewnie na taką pogodę trzeba będzie jeszcze poczekać.
      Wróbelków też u nas mało a mazurków co raz mniej. Wkoło mojego budynku ciągle ubywa krzewów, w których te przesympatyczne ptaszki znajdowały schronienie. Po co męczyć się z koszeniem trawy między tymi badylami, lepiej je wyciąć! łatwiej przejechać ciągnikiem i skosić szybko trawę...Brak słów!

      Usuń
  7. Piękne wszystkie zdjęcia,wróbelki pozują pięknie,sroki,cudowny ptasi świat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :-). Chciałam się zrewanżować za komentarz i też coś napisać na Twoim interesującym blogu ale procedura wpisywania trochę mnie zniechęciła :-/

      Usuń